Nieprzyjemny zapach garażu podziemnego jest znany wszystkim, którzy parkują tam swoje samochody. Pomimo wdrażania coraz nowocześniejszych systemów wentylacji i odprowadzania wody, wiele budynków posiadających garaże podziemne wciąż boryka się z chronicznymi niedogodnościami w postaci uciążliwych zapachów np. paliw lub opon oraz powstawaniem nalotów grzybów. Wynikają one z niewystarczającej wentylacji lub podciekania wody, zwłaszcza po ulewnych deszczach. Niedogodności te zaczynają się nawarstwiać w czasie użytkowania budynku i stają się z czasem bardzo poważnymi problemami, nie tylko dla naszych zmysłów.
Nieznane oblicze paliw
Niewiele osób wie, że zarówno benzyna, jak i olej napędowy zaliczane są do mieszanin silnie toksycznych, rakotwórczych oraz szczególnie niebezpiecznych dla kobiet w ciąży. Podobne niebezpieczeństwo czyha ze strony grzybów i pleśni, których obecność w powietrzu powoduje wiele dolegliwości, w szczególności u dzieci i noworodków. Do najczęściej obserwowanych objawów należą alergie skórne, grzybice, często nawracające choroby układu oddechowego, astma, czy nawet schorzenia neurologiczne.
Zdradliwa pleśń
Szczególnie niebezpieczne jest przebywanie w obecności zarodników pleśni. Są to mikroskopijne nasiona w pełni przygotowane przez naturę żeby wykiełkować, kiedy tylko znajdą się w sprzyjającym środowisku. Naszpikowane szkodliwymi mykotoksynami – środkami chemicznymi, w większości będącymi substancjami rakotwórczymi i silnie mutagennymi, mają zdolność wprowadzania zmian w naszym DNA.
Łatwa droga dla wroga
Okazuje się, że przeniesienie zarodników pleśni z zainfekowanego garażu do naszego mieszkania jest niezwykle proste. Pleśń rozsiewa swoje zarodniki nawet do 100 metrów od źródła. Wystarczy, że osadzą się na podeszwach naszych butów czy okryciu wierzchnim, a my nieświadomie przemycimy je do swoich domów.
Odparcie ataku
Rozwiązaniem problemu jest okresowe przeprowadzanie zabiegu usuwania pleśni, grzybów i uporczywych zapachów z garaży podziemnych. Na rynku znane są rozwiązania takie jak szorowanie mechaniczne, czyszczenie chemiczne lub natryskowe, pianowanie czy używanie preparatów grzybobójczych, ale wiąże się to z nadmiernym zużyciem wody i obecnością agresywnych chemikaliów, które również mogą być szkodliwe dla naszego zdrowia. Te działania, mimo dochowania należytej staranności, nie są w stanie usunąć zagrożeń już znajdujących się w powietrzu wewnątrz garażu, a to często skutkuje szybkim nawracaniem problemu.
Trudności te nie są jednak przeszkodą dla zabiegu ozonowania z wykorzystaniem wysokiego stężenia ozonu. Ozon, jeden z najsilniejszych utleniaczy znany ludzkości, przy odpowiednio dobranych parametrach, z łatwością poradzi sobie z usunięciem zagrożeń czyhających w naszych podziemnych garażach. Zawdzięczamy to jego niezwykłej lekkości wchodzenia w reakcje chemiczne z większością znanych substancji organicznych.
Ozon tnie wroga
Jedną z takich reakcji chemicznych nazywamy ozonolizą. Obrazowo, proces ten można przedstawić jako użycie mikroskopijnych nożyczek tnących cząsteczki chemiczne na mniejsze. Dzięki temu stają się one lżejsze i bardziej bezpieczne. Ozon, za sprawą mechanizmów rodnikowych, jest w stanie zmieniać charakter innych cząsteczek chemicznych w taki sposób, że tracą swoje szkodliwe właściwości, np.: zamieniać olej napędowy na alkohole lub kwasy tłuszczowe. W podobny sposób oddziałuje on na komórki patogenów (np. zarodniki pleśni). Mianowicie doprowadza do zmian chemicznych w cząsteczkach lipidów i białek tworzących błony lub ściany komórkowe. Powoduje to postępujące osłabianie ich struktury, a w następstwie prowadzi do pęknięcia błony komórkowej i śmierci komórki. Porównać to można do nakłuwania balonika wypełnionego powietrzem tysiącami małych igiełek. Efekt można sobie wyobrazić. Z tego powodu wykonywanie zabiegu ozonowania należy pozostawić przeszkolonym specjalistom, wyposażonym w odpowiedni sprzęt ochronny.
Ozon, jako jedna z sił natury, może być bardzo niebezpieczny jak ogień czy woda, ale w rękach profesjonalistów staje się w kontrolowanym i bardzo skutecznym narzędziem.
Niemożliwe staje się możliwe
Jeszcze do niedawna możliwości techniczne nie pozwalały na ozonowanie pomieszczeń o dużych wymiarach. Wymagało to ogromnych nakładów sprzętowych, a efekt pozostawiał wiele do życzenia. Na rynku brakowało maszyn o odpowiedniej wydajności, dedykowanych do dużych obiektów.
Dzisiaj niemożliwe staje się możliwe i kubatura pomieszczeń przestaje być problemem. Wszystko to za sprawą połączenia nowoczesnego sprzętu o dużej mocy wytwarzania ozonu z dobrze przemyślaną technologią i narzędziami służącymi do doboru parametrów procesu. Dzięki temu skraca się czas procesu, a wydajność rośnie.
Modularność i adaptacyjność samego zabiegu ozonowania wraz z łatwością sprzęgania go z wieloma innymi procesami czyni go doskonałym sprzymierzeńcem do walki z większością zagrożeń i problemów spotykanych w parkingach podziemnych czy halach magazynowych i produkcyjnych. Nazywana jest adaptacyjnym ozonowaniem hybrydowym.
dr inż. Witold Adamkiewicz – CTO ozonetube™
https://www.linkedin.com/in/witold-adamkiewicz-19518b9/
ozonetube.pl