Jak błędy projektowe i wykonawcze wpływają na degradację posadzek przemysłowych?
Mała podaż powierzchni w centrach miast sprawia, że trzeba logicznie gospodarować każdym metrem kwadratowym gruntu i znaleźć miejsce na garaże tak, by spełnić wymagane wskaźniki. Konstrukcje podziemnych garaży wielostanowiskowych i ich zabezpieczenie przed wodami gruntowymi stanowią lwią część kosztów całej inwestycji. Prawidłowy projekt i jego poprawna realizacja zapewniają zabezpieczenie obiektu przed czynnikami zewnętrznymi, takimi jak wody gruntowe, wilgoć czy temperatura. Skąd zatem biorą się liczne batalie sądowe o naprawy posadzki, których koszt w zależności od obiektu dochodzi nawet do kilku milionów złotych?
Jakie błędy wpływają na degradację posadzki?
Przyczyny uszkodzenia posadzki przemysłowej możemy podzielić na 4 grupy (konstrukcyjne, materiałowe, technologiczne i eksploatacyjne). Wady konstrukcyjne wynikają, m.in. z niedostatecznego rozpoznania podłoża gruntowego. Zbyt płytkie lub niewłaściwie wykonane odwierty geologiczne są powodem późniejszych błędów projektowych. Wynika to, np. ze zbyt słabych parametrów podłoża i podbudowy. Błędy w zaprojektowaniu dylatacji czy zbyt niska wytrzymałość betonu mają kolosalne znaczenie w późniejszej eksploatacji. Drugą grupą są czynniki materiałowe – zaliczymy tu zły skład lub zanieczyszczenie mieszanki betonowej. Wady technologiczne są najliczniejszą przyczyną późniejszych problemów. Nierówność podbudowy, błędy w ułożeniu zbrojenia, niewłaściwy sposób ułożenia betonu oraz błędne wykonanie dylatacji to tylko niektóre przykłady z tej grupy. Ostatnią grupę stanowią czynniki eksploatacyjne, do których zalicza się zbyt wczesne rozpoczęcie użytkowania obiektu oraz zbyt duży nacisk w stosunku do tego zakładanego na początku. Problematyczna również może być niewłaściwa pielęgnacja posadzki. Wady na etapie projektowania, wykonania oraz późniejszej eksploatacji mogą wpływać na późniejsze uszkodzenia posadzki przemysłowej. Najczęściej spotykanymi problemami są spękania, nadmierne ścieranie, rozwarstwienie, nierówności, powstawanie pęcherzy i inne uszkodzenia warstw wierzchnich (pylenie, kruszenie się, łuszczenie).
Przed wystąpieniem o roszczenia do wykonawcy w odniesieniu do uszkodzeń posadzki niezbędne jest określenie co było przyczyną destrukcji. Często jest to nie jeden, a zespół czynników nakładających się na siebie. Ważne jest zbadanie czy błędy powstały na etapie projektowania, wykonawstwa czy nieprawidłowego użytkowania.
Kiedy sprawdzać posadzki?
Najczęściej tego tupu zlecenia są wykonywane do celów rozpraw sądowych z deweloperem. Jednym z przykładów jest klient, który prywatnie pozwał dewelopera, od którego kupił mieszkanie. Biegły sądowy, który na oględzinach budynku sprawdzał wszystkie usterki i wady techniczne zlecił również dokonanie niwelacji i odwiertu posadzek w garażu. Niwelacja miała na celu sprawdzenie pochylenia wjazdu do garażu, który ewidentnie był zbyt stromy niż dopuszczały to przepisy. Deweloper zobligowany został do poprawienia pochylenia wjazdu. W innym przypadku wykonywaliśmy odwierty w celu sprawdzenia czy wykonana posadzka jest zgodna z projektem w pozwoleniu na budowę i z obowiązującymi przepisami. Podejrzenie wynikało z bardzo wielu wad technicznych wykonanych przez dewelopera. Biegły sądowy weryfikujący wady na budynku zdecydował żeby sprawdzić posadzki garażu. Tego typu sprawdzenia wykonują również zarządcy obiektów, którzy jeszcze w okresie obowiązywania rękojmi gwarancji chcą wyegzekwować wszelkie poprawki z budżetu dewelopera a nie na przykład funduszu remontowego wspólnoty. Kolejną grupą zlecających takie pomiary są inwestorzy, którzy sprawdzają generalnego wykonawcę. Takie kwestie weryfikuje również generalny wykonawca, który ewentualnie w procesie budowlanym zatrudnia podwykonawców.
Niniejszy fragment artykułu jest chroniony prawem autorskim. Zabrania się jego kopiowania i cytowania bez podania źródła i autora. W przypadku zawinionego naruszenia praw autorskich sprawca będzie zobowiązany do naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu.