Tylko 16% mieszkańców Wielkopolski ceni relacje sąsiedzkie. To jeden z najniższych wskaźników w Polsce. Co więcej, raport „Szczęśliwy dom” wskazuje, że aż 11% badanych mieszkańców województwa wielkopolskiego pozostaje w konflikcie ze swoimi sąsiadami, co stanowi najwyższy wynik w skali kraju. Czy na pewno w Wielkopolsce na darmo szukać szczęśliwych sąsiedztw?
Jak pokazuje raport „Szczęśliwy Dom. Mieszkanie na osi czasu”, relacje sąsiedzkie zajmują czwarte miejsce wśród czynników uszczęśliwiających mieszkańców Polski. Wyżej plasują się jedynie ekologia (bliskość terenów zielonych i czystość powietrza), poczucie bezpieczeństwa oraz dostęp do komunikacji miejskiej. Co oznacza, że do poczucia szczęścia faktycznie potrzebujemy wspólnoty.
Jednak to samo badanie wykazało, że z szeroko pojętą sąsiedzkością nieco inaczej jest w Wielkopolsce. Podczas gdy średnio 21% mieszkańców Polski uważa, że relacje sąsiedzkie i wspólnota w okolicy pozytywnie wpłynęły na ich dobrostan mieszkaniowy, w województwie wielkopolskim takich wskazań udzieliło zaledwie 16% respondentów. To jeden z najniższych wyników spośród wszystkich badanych województw. Wielkopolanie nie lubią także angażowania się w sprawy sąsiedzkie, tylko 6% respondentów odpowiedziało, że tematy wspólnoty sąsiedzkiej są dla nich istotne na tyle, że poświęcają na nie swój czas.
„Przykład Wielkopolski pokazuje, jak wiele mamy do zrobienia w kwestii umacniania relacji sąsiedzkich, budowania wspólnotowości i wspierania ekosystemów lokalnych. To konkretna praca do wykonania zarówno po stronie spółdzielni czy osób zarządzających wspólnotami mieszkaniowymi, ale też deweloperów i architektów, którzy tworzą nowe budynki i przestrzenie wspólne, a także samych mieszkańców. Każdy z nas ma moc współdziałania i współtworzenia miejsca, w którym mieszkamy i jego okolicy. I właśnie przestrzenie wspólne w tym przypadku mogą być punktem zwrotnym w zakresie relacji sąsiedzkich i poziomu dobrostanu mieszkaniowego”, wyjaśnia Agata Stachowiak, ekspertka rynku nieruchomości z Otodom, który realizuje akcję społeczną Szczęśliwe sąsiedztwa.
Czego brakuje Wielkopolanom?
W województwie wielkopolskim poziom zadowolenia z przestrzeni wspólnej, która sprzyja budowanie relacji sąsiedzkich (ławki, patio, stoliki) jest najniższy spośród wszystkich województw. Wynik 6,14 w skali 10-stopniowej plasuje Wielkopolskę na ostatnim miejscu. Wielkopolanie nisko oceniają także satysfakcję ze wspólnych miejsc do interakcji z sąsiadami takich jak place zabaw czy skwery zieleni. Z wyników badania raportu “Szczęśliwy dom” można wnioskować, że wielu mieszkańców Wielkopolski dostrzega potrzebę zmian.
Czy zatem architektura może kształtować relacje sąsiedzkie?
To, jak mieszkamy, ma ogromny wpływ na nasze interakcje z innymi. Współczesna architektura zazwyczaj dąży do maksymalizacji prywatności, co prowadzi do wyraźnego oddzielenia przestrzeni prywatnej od wspólnej. Jednak istnieją rozwiązania, które mogą realnie sprzyjać lepszym relacjom sąsiedzkim.
„Są to oczywiście przestrzenie wspólne – place zabaw, dziedzińce, osiedlowe kawiarnie i miejsca rekreacyjne, gdzie sąsiedzi mogą się spotykać i integrować. Ważnym aspektem jest też ograniczenie barier architektonicznych – zamknięte osiedla i brak miejsc do wspólnego użytku ograniczają interakcje. Otwarte przestrzenie i tereny zielone mogą to zmienić. Niezwykle ważne są wszelkie lokalne inicjatywy samych mieszkańców choćby takie jak sąsiedzkie śniadania czy wspólne ogródki warzywne i kwiatowe lub plany na polepszenie jakości życia mieszkańców poprzez konkretne inicjatywy w przyszłości. Takie pomysły nagradzamy na przykład w akcji społecznej Szczęśliwe sąsiedztwa”, mówi Agata Stachowiak z Otodom.
Poznaniak potrafi
Przykładem ciekawego przedsięwzięcia społecznego jest Ogród Społeczny „Dębina” w Poznaniu – przestrzeń do wspólnej uprawy roślin, wymiany doświadczeń i sąsiedzkich spotkań. Wielkopolska może się także pochwalić takimi inicjatywami jak „Podwórkowe Spotkania Sąsiedzkie” w Lesznie – cykl wydarzeń kulturalnych i rekreacyjnych na osiedlowych dziedzińcach czy wspólne porządki na osiedlach w Gnieźnie – mieszkańcy organizują akcje sprzątania terenów zielonych i przestrzeni wspólnych oraz sąsiedzka wymiana książek w gnieźnieńskiej bibliotece.
Sami mieszkańcy osiedli i wspólnot mieszkaniowych potrafią zdziałać wiele, dlatego szczęśliwe sąsiedztwa to odpowiedzialność wszystkich – urbanistów, architektów, deweloperów, władz miasta, ale także aktywnych i zaangażowanych sąsiadów.
__________________________
Plebiscyt Szczęśliwe Sąsiedztwa to pierwsza edycja akcji społeczno-edukacyjnej mającej na celu upowszechnianie tak zwanych dobrych praktyk na rynku mieszkaniowym w Polsce. Pojęcie to definiuje zarówno przemyślane rozwiązania architektoniczne na etapie projektowym oraz wykonawczym, jak i wzorcową współpracę władz miast, przedstawicieli samorządów oraz deweloperów. Uwzględnia także akcje aktywistów miejskich, które w istotny sposób wspierają codzienne życie na osiedlach mieszkaniowych oraz inicjatywy oddolne, sąsiedzkie, których inicjatorami może być każdy z nas. Plebiscyt jest pretekstem do rozpoczęcia dyskusji na temat dobrze zaprojektowanych przestrzeni wspólnych, które podnoszą nasz dobrostan mieszkaniowy i wzmacniają poczucie wspólnotowości. Jest częścią projektu społeczno-badawczego Szczęśliwy dom, który marka Otodom prowadzi od 2021 roku. Jego misją jest wzmacnianie pewności ludzi w zakresie podejmowania świadomych i trafnych decyzji na rynku nieruchomości, a w efekcie wzrost dobrostanu mieszkańców Polski związanego z kwestiami mieszkaniowymi.
Plebiscyt Szczęśliwe Sąsiedztwa realizowany jest w ramach akcji „Zaprojektowane po ludzku”, która jest kampanią społeczną, stawiającą w centrum uwagi człowieka – jego potrzeby, zachowania, oczekiwania, marzenia i wartości, którymi się kieruje. Znakiem ZPL wyróżniane są produkty, obiekty, usługi, miejsca, które powstają w dialogu z użytkownikiem. To idea upowszechnia w różnych obszarach związanych z życiem człowieka.